Asset Publisher Asset Publisher

Ten rok może być trudny ...

Służby mundurowe powiatu obornickiego są gotowe do współdziałania na rzecz zabezpieczenia przeciwpożarowego lasów

Zabezpieczenie lasów przed pożarami to jeden z priorytetów szeroko rozumianej ochrony lasu. Na ten temat a także o szkodnictwie leśnym rozmawiano 3 kwietnia br. w siedzibie Nadleśnictwa Oborniki. Obornickie lasy, podobnie jak drzewostany całej Puszczy Noteckiej zaliczone są do I – najwyższej – kategorii zagrożenia pożarowego. Leśnicy i inne służby przygotowują się do sezonu podwyższonego ryzyka w sposób szczególny. Wszyscy bowiem pamiętają historyczny i tragiczny w skutkach pożar z 1992 roku na terenie Nadleśnictwa Potrzebowie. Spłonęło wówczas 6 tysięcy hektarów lasu.
Tegoroczna wiosna rozpoczęła się bardzo wcześnie. Do dnia dzisiejszego spotkania mamy już zaewidencjonowanych tyle pożarów ile mieliśmy w połowie zeszłego roku – mówił Jerzy Głowacki pracownik RDLP w Poznaniu odpowiedzialny za koordynację zabezpieczenia pożarowego lasów poznańskiej Dyrekcji. Ten rok może być trudny. Brak pokrywy śnieżnej minionej zimy oraz niewielkie opady wczesną wiosną pogarszają sytuację – dodał.
 

 

W ubiegłym roku sytuacja nie była najgorsza. Na terenie Nadleśnictwa Oborniki wybuchło 6 pożarów o łącznej powierzchni 0,20 ha. Leśnicy ściśle współpracowali z obornicką Strażą Pożarną, dzięki czemu większość pożarów była szybko lokalizowana i gaszona. Mimo niewielu interwencji koszty utrzymania sprzętu i ludzi w gotowości ratunkowej tylko na terenie naszej jednostki Lasów Państwowych wyniosły blisko 260 tysięcy. Objęły one między innymi utrzymanie sprzętu i obiektów ppoż., obsługę punktu alarmowo dyspozycyjnego, lądowiska w Jaryszewie oraz dwóch wież przeciwpożarowych, a także przygotowanie pasów przeciwpożarowych.
Przygotowanie i utrzymanie pasów przeciwpożarowych wzdłuż linii kolejowych stanowi problem w skali całego kraju.

Obecni na spotkaniu leśnicy pytali przedstawicieli PKP, kiedy pasy przeciwpożarowe zostaną wykonane. Mamy pewne opóźnienie, ale wszędzie tam, gdzie jest to konieczne pasy zostaną wyorane - mówił Roman Pruss pracownik Zakładu Linii Kolejowych w Poznaniu. Leśniczy Adam Jóźwiak zwrócił ponadto uwagę na konieczność uprzątnięcia gałęzi, drzew i krzewów, jakie zalegają w odcinku modernizowanej linii kolejowej przebiegającej przez teren leśnictwa Wełna.


 

W sezonie letnim wiele obszarów ludzkiej aktywności wpisuje się w katalog szkodnictwa leśnego. Leśnicy apelowali do Policji i Straży miejskiej o wzmożenie czujności w pobliżu obszarów leśnych.  Zaśmiecanie, wypalanie traw i umyślne wzniecanie ognia to największa plaga wszystkich służb mundurowych. Dlatego starajmy się na każdym kroku uświadamiać wszystkich, jakie spustoszenie w przyrodzie czyni ogień i uwrażliwiać na pozostawiane w lesie ślady ludzkiego bytowania.